Eucharystia w Kościele Katolickim a Prawosławnym – podstawowe informacje

Kwestia interkomunii z Kościołem Prawosławnym jest zagadnieniem istotnym i nieraz nieoczywistym. Wynika to z tego, że z jednej strony księża prawosławni są ważnie wyświęcani, jako że Kościół Prawosławny zachował sukcesję apostolską, lecz z drugiej strony nie jest on w pełnej komunii z Kościołem Katolickim, co przede wszystkim wynika z braku uznania prymatu piotrowego.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego w kanonie 1399 czytamy „Kościoły wschodnie, które nie są w pełnej komunii z Kościołem katolickim, celebrują Eucharystię z wielką miłością. <<Kościoły te mimo odłączenia posiadają prawdziwe sakramenty, szczególnie zaś, na mocy sukcesji apostolskiej, kapłaństwo i Eucharystię, dzięki którym są dotąd z nami zjednoczone”. Pewna jedność in sacris, a więc w Eucharystii, jest „w odpowiednich okolicznościach i za zgodą kościelnej władzy… nie tylko możliwa, ale i wskazana>>”.

Poruszmy wpierw kwestię niedzielnej Mszy Świętej – czy katolik może spełnić niedzielny wymóg uczestniczenia w niej idąc do cerkwi prawosławnej. Na to pytanie odpowiada Kodeks Prawa Kanonicznego kanon 1248: „§ 1. Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego.”. Wynika z tego, że aby wypełnić obowiązek niedzielnej Eucharystii należy uczestniczyć we Mszy Świętej w kościele katolickim, niezależnie od obrządku – co wyklucza cerkiew prawosławną.

Jednak co w sytuacji, kiedy nie ma w pobliżu żadnego kościoła z katolickim kapłanem i chcielibyśmy uczestniczyć we Mszy Świętej i przystąpić do Komunii świętej? W kan. 844 KPK czytamy: „§ 1. Katoliccy szafarze udzielają godziwie sakramentów tylko wiernym katolikom, którzy też godziwie przyjmują je tylko od katolickich szafarzy, z zachowaniem przepisów §§ 2, 3 i 4 niniejszego kanonu, jak również kan. 861, § 2. „. Jednak mamy na myśli sytuację nadzwyczajną, więc interesuje nas kolejny paragraf tego kanonu: „§ 2. Ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty.”. Czyli formalnie rzecz ujmując istnieje możliwość przyjęcia Komunii w cerkwi prawosławnej, gdy nie ma w pobliżu katolickiego szafarza. Jednak w tym miejscu trzeba pamiętać, aby ta nadzwyczajna sytuacja była naprawdę nadzwyczajna, tzn. powinniśmy uważać, aby np. powodu własnego lenistwa i zaniedbania nie znaleźć się w sytuacji, gdzie musimy udać się do cerkwi prawosławnej, zamiast do kościoła katolickiego. Trafnie o tym pisze Marek Blaza Sj: „(…) trzeba pamiętać o tym, że z punktu widzenia teologii prawosławnej osoba przystępująca do Komunii św. w Kościele Prawosławnym posiada pełną jedność z tym Kościołem. A zatem w Komunii św. chodzi nie tylko o jedność z Bogiem, ale i z Kościołem. W konsekwencji katolik przyjmujący Komunie św. w Kościele Prawosławnym przez sam fakt przyjęcia Komunii św. w tym Kościele staje się prawosławnym!!!”[ref]http://mateusz.pl/pow/020112.htm, dostęp [15.01.2017 r.].[/ref]. Widać wyraźnie, że interkomunia z Kościołem Prawosławnym nie jest istotną kwestią w warunkach polskich, gdzie nie brak katolickich szafarzy. Choć i tutaj moglibyśmy wyobrazić sobie sytuację, gdzie dana osoba znajduje się w niebezpieczeństwie śmierci i musi skorzystać z posługi kałana prawosławnego z braku innego wyboru, do czego – w świetle powyższego kanonu – ma prawo.

Stanisław Artymowski