Chrzcielny charakter Wielkiego Postu

W powszechnym odczuciu wiernych Wielki Post jest czasem nawrócenia, pokuty oraz rozważania męki Pańskiej. Znając swą grzeszność, uczniowie Chrystusa pragną duchowej przemiany i odnowy, chcą w czystości serca przeżywać doroczne wspomnienie śmierci i zmartwychwstania swego Pana. Sobór Watykański II mówiąc o liturgii Wielkiego Postu, wskazał na podwójny charakter tego okresu: jest to czas przypomnienia chrztu lub przygotowania do niego oraz czas pokuty. Polecił również szerzej uwzględnić elementy chrzcielne w przyszłej odnowionej liturgii. Przyjrzyjmy się zatem chrzcielnemu charakterowi Wielkiego Postu, bo jest to dla nas temat nowy i mało znany. Kościół chce, aby wspomnienie przyjętego chrztu towarzyszyło naszemu przygotowaniu do najważniejszych świąt.

Chrzest w Wigilię Paschalną

Chrystus dokonał dzieła zbawienia ludzi przez misterium paschalne, czyli przez swoją śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie. Umierając, pokonał naszą śmierć, przywrócił nam życie. Chrześcijanin nie tylko wyznaje wiarę w zbawczą śmierć i zmartwychwstanie Pana, ale przez sakrament chrztu zostaje włączony w misterium paschalne Zbawiciela. Przyjmując chrzest, zostaje zanurzony w śmierci Chrystusa, jest razem z Nim pogrzebany i powstaje do nowego życia. Wyrażał to starożytny obrzęd chrztu, którego udzielano wówczas przez zanurzenie. Zanurzenie w wodzie oznaczało śmierć starego człowieka, a wyjście z wody — zmartwychwstanie do nowego życia. W tym sakramencie chrześcijanin zostaje zjednoczony z Chrystusem w Jego śmierci, aby dostąpić udziału w Jego zmartwychwstaniu. Sakramentalny udział w misterium śmierci i zmartwychwstania Chrystusa przemienia całe życie chrześcijanina: umarł on już dla grzechu, zaś żyje dla Boga w Chrystusie.

Kościół pierwszych wieków udzielał chrztu w Wigilię Paschalną, w świętą noc, podczas której każdego roku celebrował w liturgii tajemnicę paschalną Chrystusa, wspominał Jego śmierć i zmartwychwstanie. Wybrano właśnie tę noc, ponieważ wtedy nauka o tej wielkiej tajemnicy w sakramencie chrztu stawała się rzeczywistością dla tych, którzy uwierzyli w Chrystusa. Wierzący przyjmowali chrzest, który zanurzał ich w śmierci Pana i dawał im udział w Jego zmartwychwstaniu. Zaraz po chrzcie z rąk biskupa przyjmowali bierzmowanie i pierwszy raz uczestniczyli w Eucharystii, która jest przecież pamiątką śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela. Święto Paschy już na zawsze pozostanie dla nich wspomnieniem wejścia w tajemnicę paschalną Chrystusa. Trzy sakramenty — chrzest, bierzmowanie i Eucharystię — nazywano sakramentami wtajemniczenia chrześcijańskiego, wprowadzały bowiem chrześcijanina w tak głębokie zjednoczenie z Chrystusem.

Przygotowanie do chrztu

Przyjęcie chrztu wymagało przygotowania, które według świadectw z pierwszych wieków przyjmowało różną formę w poszczególnych Kościołach. Wraz z kształtowaniem się liturgii Wielkiego Postu w IV wieku w Rzymie znalazło ono swoje miejsce w tym czasie czterdziestodniowego przygotowania do Wielkanocy. Po uzyskaniu przez Kościół wolności rosła liczba nawracających się, których należało przygotować do przyjęcia chrztu. Wymagało to dłuższego czasu, ale ostatecznie życie ze swymi duszpasterskimi problemami zdecydowało inaczej. Ponieważ nadal udzielano chrztu podczas Wigilii Paschalnej, teraz Wielki Post staje się czasem intensywnego i ostatecznego przygotowania do przyjęcia tego sakramentu. W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu zapisywano imiona kandydatów w specjalnej księdze, którzy teraz będą uczestniczyć w codziennych i długich katechezach. Wprowadzano ich w naukę Chrystusa, uczono chrześcijańskiej moralności, wyjaśniano chrześcijańskie obrzędy. Wszystko odbywało się w atmosferze modlitwy i połączone było z egzorcyzmami. Do tego dochodziły jeszcze skrutynia, czyli swego rodzaju badanie postępu w rozpoczynanym właśnie życiu duchowym. Pouczały katechumenów, że chrzest jest darem Boga miłującego. Skrutynia odbywały się w trzecią, czwartą i piątą niedzielę Wielkiego Postu.

Przygotowanie do chrztu wraz z katechumenami przeżywała cała wspólnota wierzących. Wierni przypominali sobie własny chrzest, pogłębiali swoje życie duchowe i odnawiali w sobie życie chrześcijańskie. Przygotowanie do świąt oznaczało dla nich przemianę życia, wypływającą z przyjętego niegdyś chrztu. W ten sposób okres Wielkiego Postu w tamtych czasach mocno naznaczony był tematykę chrzcielną. Dopiero na drugi plan schodził charakter pokuty, o którym wtedy przypominali pokutnicy oczekujący pojednania z Bogiem w Wielki Czwartek.

Zmiana w przeżywaniu Wielkiego Postu dokonuje się wraz z nową praktyką dotyczącą udzielania chrztu. Z biegiem czasu ustaje chrzest dorosłych, a rozpowszechnia się chrzest dzieci. Już chrześcijańscy rodzice proszą o chrzest swoich dzieci, które sami stopniowo wprowadzają później w życie wiary. W Rzymie w VI wieku przeniesiono skrutynia z niedziel na dni powszednie, zatem tematyka chrzcielna straciła na znaczeniu. Kończy się także czas dawnego, klasycznego katechumenatu, a przychodzi katechizacja ochrzczonych dzieci. W Wielkim Poście zaczyna dominować charakter pokutny, wierni, świadomi swych grzechów, pełnią dzieła pokutne i tak przygotowują się do świąt. Przychodzi też moment, kiedy Wielki Post stanie się czasem szczególnego rozważania męki Pańskiej. Widok Chrystusa cierpiącego i umierającego na krzyżu pobudzał całe pokolenia chrześcijan do żalu za grzechy, wynagradzania Bogu i przemiany życia. W tym duchu przeżywamy Wielki Post jeszcze dziś.

Droga do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych

Sobór Watykański II, zalecając szersze uwzględnienie elementów chrzcielnych w liturgii Wielkiego Postu, miał na uwadze nie tylko nawiązanie do najstarszej tradycji Kościoła, ale również wziął pod uwagę współczesną liturgię Wigilii Paschalnej. Obecnie w chrześcijańskich krajach Wigilia Paschalna nie jest powszechnie czasem udzielania chrztu, ma to miejsce jedynie w niektórych parafiach, jest czymś symbolicznym. Dziś udzielamy chrztu przez cały rok, ale w Wigilię Paschalną we wszystkich parafiach błogosławimy wodę chrzcielną i we wszystkich parafiach ma miejsce odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Po ukończeniu czterdziestodniowego postu wyrzekamy się grzechu i szatana, wyznajemy swoją wiarę. Pokropienie przez kapłana pobłogosławioną wodą w tę świętą i wyjątkową noc, jak żadne inne w roku, przypomina nam nasz własny chrzest. Tak mocne wspomnienie chrztu w Noc Paschalną wymaga pamięci o własnym chrzcie przez cały Wielki Post.

Chrzcielna tematyka dominuje w czytaniach mszalnych roku A. Teraz w trzecią, czwartą i piątą niedzielę czytane są fragmenty Ewangelii św. Jana, już w starożytności związane ze wspominanymi skrutyniami: o Samarytance, o uzdrowieniu niewidomego od urodzenia i o wskrzeszeniu Łazarza. Powyższe czytania wracają na swoje dawne miejsce po tylu wiekach, aby znów kształtować duchowość Wielkiego Postu. Kościół pragnie, aby charakter chrzcielny miał większe znaczenie i dlatego pozwala wybierać te czytania każdego roku, stosownie do potrzeb duchowych poszczególnych wspólnot. Dodajmy, że czytania wymienionych niedziel w roku B kierują naszą uwagę na Chrystusową mękę widzianą w wymiarze zbawczym. Zaś czytania w roku C kładą nacisk na pokutę i pojednanie z Bogiem. Zauważmy, jak wiekowa tradycja wielkopostna Kościoła została teraz ubogacona i jasno wyrażona.

W czytaniach trzeciej niedzieli roku A dominuje temat wody. Mojżesz wydobywa wodę ze skały dla Izraelitów wędrujących przez pustynię. Pan Jezus, rozmawiając z Samarytanką przy studni Jakubowej, jawi się jako źródło wody tryskającej ku życiu wiecznemu. On jest wodą żywą. Katechumeni pragnęli wody chrztu, jak Samarytanka pragnęli zaczerpnąć wody żywej, która obmywa człowieka z grzechu i jednoczy go z Chrystusem, czyli pragnęli chrztu. Dziś ochrzczeni wspominają swój chrzest i przeżywają czas duchowej odnowy. Słowo Boże głoszone w tym czasie pochodzi od Chrystusa, który zawsze działa w ten sam sposób: podobnie jak Samarytankę prowadzi człowieka do wzrostu w wierze. W całej duchowej wielkopostnej pracy, pomimo naszej aktywności, to Chrystus jest tym pierwszym działającym. Prefacja mszalna odwołuje się do rozmowy Chrystusa z Samarytanką. Pan Jezus stopniowo prowadzi Samarytankę do wiary, która otrzymuje od Niego wodę żywą, czyli dar wiary. Wiara nie jest dziełem człowieka, owocem jego duchowego wysiłku, ale darem danym mu przez Boga. Chrystus uczynił jeszcze więcej, rozpalił w Samarytance ogień miłości. Prefacja mówi o dwóch wielkich darach: o wierze i miłości. Obydwa otrzymuje człowiek w chrzcie i przez całe swe chrześcijańskie życie ma wzrastać w wierze i miłości, zwłaszcza w czasie Wielkiego Postu.

W czwartą niedzielę czytana jest Janowa Ewangelia o uzdrowieniu niewidomego od urodzenia, którą zawsze w tradycji odnoszono właśnie do chrztu, nazywając ten sakrament oświeceniem. Prefacja tej niedzieli podejmuje także temat światłości, nawiązuje do słów Chrystusa: Ja jestem światłością świata, przypomina tyle wypowiedzi o światłości przychodzącej na świat. Modlitwa posługuje się obrazem przeciwieństw: ciemności i światła dla ukazania wielkiej duchowej przemiany człowieka i ludzkości. Przejście człowieka z ciemności do światła dokonuje się w sakramencie chrztu. Przez sakrament chrztu Chrystus uwalnia nas od ciemności grzechu, abyśmy się stali dziećmi światłości. W chrzcie dokonuje się spotkanie z Chrystusem, które człowieka pogrążonego w ciemności czyni dzieckiem światłości i przybranym synem. Obrazem tej duchowej przemiany jest uzdrowienie niewidomego od urodzenia. Człowiek, w sakramencie chrztu uwolniony od ciemności grzechu, dostępuje oświecenia. W Chrystusowym świetle widzi inaczej siebie, bliźniego i cały świat. Chrystusowe pytanie skierowane do uzdrowionego: Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego, powraca do nas w Wielkim Poście. Odpowiedź uzdrowionego powinna być naszą odpowiedzią: Wierzę, Panie. Zatem Wielki Post jest czasem refleksji nad naszą wiarą. W modlitwie po Komunii prosimy, aby nasze myśli zawsze były godne Boga, a nasza miłość ku Niemu szczera. Aby tak było, trzeba prosić o odnowę w nas łaski chrztu i o tę odnowę usilnie się starać.

W piątą niedzielę staje przed nami Chrystus jako Pan i Dawca życia. Przypomina o tym Ewangelia o wskrzeszeniu Łazarza oraz własna prefacja tej niedzieli. Pan Jezus przy grobie Łazarza zostaje ukazany jako prawdziwy człowiek i jako prawdziwy Bóg. Jako człowiek płacze nad Łazarzem, jako Bóg wskrzesił Łazarza i wyprowadził go z grobu. Prefacja wspomina wydarzenie z Betanii, a potem ukazuje Chrystusa, który działając w sakramentach, prowadzi ludzi do nowego życia. Wskrzeszenie Łazarza oznacza przeprowadzenie każdego człowieka z grzechu do nowego życia. Dokonuje się to już teraz — w sakramentach. Czyny Pana Jezusa miały charakter zbawczy, tego zbawienia udziela teraz Chrystus przez szafarzy swojego Kościoła w sakramentach. Przez sakramenty Chrystus prowadzi nas do nowego życia. Prefacja wprost mówi o wielkanocnych sakramentach; należą do nich chrzest i Eucharystia. Wierni przygotowujący się do świąt Wielkanocy mają przypomnieć sobie własny chrzest i spojrzeć na swoje chrześcijańskie życie. Uczestnicząc gorliwiej niż zawsze w Eucharystii, mają odnawiać swoje zjednoczenie z Chrystusem zapoczątkowane na chrzcie i pogłębiać osobistą więź ze Zbawicielem. W przeżyciu Wielkiego Postu ważne miejsce zajmuje sakrament pokuty, który daje prawdziwe zmartwychwstanie duchowe. W tym sakramencie ci, którzy przez grzech ciężki odeszli od Boga, wracają do życia. Słyszą Jezusowe: Wyjdź z grobu. Popadający w grzechy powszednie, doskonalą nieustannie łaskę chrztu. Tak przez wielkanocne sakramenty Chrystus wskrzeszający Łazarza prowadzi nas do nowego życia.

W tym Świętym Roku Miłosierdzia podczas Wielkiego Postu będziemy czytali teksty z roku C mówiące o Bożym miłosierdziu, przebaczeniu, nawróceniu. Wspomnijmy jednak, że Chrystus okazuje miłosierdzie ludziom, prowadząc ich przez wielkanocne sakramenty do nowego życia.

ks. Jan Miazek, Warszawa

 

Źródło: miesięcznik „Msza Święta” 02/2016 (http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAL/ms201602_miazek.html)