Formacja liturgiczna dla ludu Bożego

Dwa dni temu, w poniedziałek 18 października, został opublikowany List do seminarzystów Benedykta XVI, na zakończenie Roku Kapłańskiego. W numerze 1 papież zaczyna przypominając, że «kto chce zostać kapłanem, powinien być przede wszystkim „człowiekiem Boga”» a to konkretnie oznacza że:

«Kapłan nie jest administratorem jakiegokolwiek stowarzyszenia, dla którego stara się zachować i doprowadzić do wzrostu liczbę członków. Jest posłańcem Boga pomiędzy ludźmi. Chce prowadzić do Boga i w ten sposób doprowadzić do wzrostu także prawdziwą komunię ludzi pomiędzy nimi. Dlatego, drodzy przyjaciele, jest tak ważne, abyście nauczyli się żyć w stałym kontakcie z Bogiem» (nr 1)

W nauczaniu papieża Benedykta, modlitwa jest «miejscem» uprzywilejowanym uczenia się chrześcijańskiego stylu życia. Dla przykładu, w encyklice Spe salvi Ojciec Święty ukazał modlitwę jako jedno z podstawowych «miejsc» uczenia się i ćwiczenia nadziei chrześcijańskiej (por. nr 32-34). Także w Liście do seminarzystów jest ona rozważana w sposób konkretny, w której to kandydat do kapłaństwa uczy się pozostawać w intymnej i stałej komunii z Panem.

«Kiedy Pan mówi „módlcie się w każdym czasie”, naturalnie nie prosi nas, by nieustannie mówić swoje modlitwy, ale by nie tracić wewnętrznego kontaktu z Bogiem. Ćwiczenie się w tym kontakcie jest sensem naszej modlitwy. Dlatego jest ważne, by dzień rozpoczynał się i kończył modlitwą. Byśmy słuchali Boga w lekturze Pisma. Byśmy przedstawiali Mu nasze pragnienia i nasze nadzieje, nasze radości i cierpienia, nasze błędy i nasze dziękczynienie za każdą rzecz piękną i dobrą, i abyśmy w ten sposób zawsze mieli Go przed naszymi oczami, jako punkt odniesienia naszego życia» (nr 1).

Dalej Benedykt XVI przypomina, że modlitwa w stanie doskonałym jest kultem publicznym Kościoła, czyli świętą liturgią, w sposób szczególnie uprzywilejowany Mszą Świętą, odnośnie do której Papież precyzuje:

«Dla właściwej celebracji eucharystycznej jest konieczne także, abyśmy uczyli się poznawać, rozumieć i kochać liturgię Kościoła w swojej konkretnej formie. W liturgii modlimy się z wiernymi wszystkich wieków – przeszłość, teraźniejszość i przyszłość się łączą w jeden wielki chór modlitwy. Jak mogę potwierdzić przez moją osobistą drogę, jest rzeczą porywającą uczyć się stopniowo, jak wszystko wzrastało, jak wielkie doświadczenie wiary znajduje się w strukturze liturgii Mszy świętej, ile pokoleń formowało ją, modląc się» (nr 2).

Liturgia zawiera się naprawdę jedynie w złączeniu z żywą Tradycją Kościoła, z której ją otrzymujemy jako dar dla zachowania i życia z naszej strony w duchu wiary i modlitwy. W rzeczy samej jest to jedyny słuszny sposób celebracji i uczestnictwa w liturgii. Nie chodzi o stwarzanie powierzchownych i tymczasowych emocji, poprzez przeszczepianie partykularnych inwencji do rytu, ponieważ prawdziwy „duch liturgii” jest duchem modlitwy adoracji przez który stoi się „przed Bogiem aby mu służyć” (por. Mszał rzymski, II Modlitwa Eucharystyczna).

Jest porywające – mówi Ojciec Święty opierając się na swoim doświadczeniu osobistym – uczyć się rozumienia liturgii w tym sensie eklezjalnym i dynamiki prawdziwej Tradycji. Dlatego jest konieczna formacja liturgiczna, która rozjaśni ciemności niewiedzy, zburzy bastiony ideologii, pomagając zrozumieć święty sens kultu Bożego i jego związek z całą historią wiary, który Kościół strzeże i praktykuje we własnych dzieciach: głowie i członkach, pasterzach i trzodzie. Formacja liturgiczna jednak nie jest – ani nie może być – odnowioną formą wtajemniczenia «gnostyckiego», wiedzą zarezerwowaną dla nielicznych wtajemniczonych. Formacja liturgiczna, chociaż oparta na powadze studium naukowego, które nie jest dla wszystkich, powinna być przekładana na formy dostępne dla wiernych, do których jest skierowana. Wśród wielu licznych i godnych pochwały inicjatyw, na poziomie lokalnym i powszechnym, zwróconych ku trosce o formację liturgiczną ludu Bożego, wpisuje się także nasza rubryka  „Duch liturgii”, która dziś rozpoczyna trzeci rok od swojej publikacji. Przyjmując różne prośby, podjęliśmy decyzję o spróbowaniu od tego roku przyjąć formę bardziej zdatną do rozpowszechnienia, jak się zauważy, poprzez skrócenie artykułów i zmniejszenie liczny odniesień i notek. Ten wybór poświęca z jednej strony pragnienie autorów artykułów by dostarczyć więcej szczegółów i odniesień do tematów poruszanych, ale mamy nadzieję, że z drugiej strony będzie sprzyjać szerszemu upowszechnieniu naszych refleksji, tak by dotrzeć do szerszej liczby czytelników. Do nich kieruje się wdzięczność autorów „Ducha liturgii” za wierność i uwagę z którą podążali za nami przez dwa poprzednie lata i z którymi , jak mamy nadzieję, będą chcieli nas dalej czytać”.

Źródło: vatican.va

Tłumaczenie: ks. Adam Młynarczyk