Łukasz Wolański: Modlitwa błogosławieństwa znajdująca się pod numerem 1345 stwierdza, że osoby mające święcenia odmawiają ją z rozłożonymi rękami, zaś posiadające posługi ze złożonymi. W tekście modlitwy znajdują się trzy znaki krzyża, w miejscu których błogosławiący czyni gest błogosławieństwa ręką. Rubryka się na ten temat kompletnie nie wypowiada. Wydaje mi się jednak, że błogosławienie czegokolwiek „ręką” jest zasadniczo zastrzeżone osobom duchownym. I moim zdaniem akolita lub lektor odmawiając tę modlitwę nie tylko powinien mieć złożone ręce, ale nie powinien czynić prawą dłonią znaków krzyża. Proszę o potwierdzenie mojej interpretacji lub jej zaprzeczenie.
Ks. Krzysztof Konecki: (…) Natomiast w drugim pytaniu całkowicie podzielam Pańską interpretację. Czynienie znaku krzyża podczas odmawiania modlitwy błogosławieństwa
jest zasadniczo zastrzeżone osobom posiadającym święcenia. Tak jest we wszystkich obrzędach(np. błogosławieństwa, Komunia św. poza Mszą św. itp.), którym może przewodniczyć akolita lub lektor. Chociaż z drugiej strony, nikt nie może zabronić np. matce – osobie świeckiej – błogosławiącej własne dziecko, aby uczyniła mu na czole znak krzyża.